AZS wreszcie zwycięski

241118_IMI_IMG_8651

AZS Koszalin po serii siedmiu porażek od początku sezonu zwyciężył w debiucie Marka Łukomskiego w roli pierwszego trenera z Rosą Radom 78:75.


Przed meczem w radomską drużyną każdy kibic koszalińskiej ekipy po cichu liczył na efekt ” nowej miotły” jak zwykło się mówić na moment zmiany na stanowisku pierwszego szkoleniowca. Marek Łukomski, który zastąpił Dragana Nikoliciu wypowiadał się jednak bardzo ostrożnie przed sobotnim pojedynkiem, twierdząc że potrzeba czasu by odmienić oblicze AZS. I mimo, że Rosa również początek sezonu 2018/2019 nie może zaliczyć do udanych to ona była faworytem meczu VIII kolejki.

Wyrównana gra

Niemal przez całe spotkanie oba zespoły nie potrafiły wypracować sobie bezpiecznej przewagi nad rywalem. Choć to AZS w pierwszych minutach przeważał prowadząc nawet 7 punktami po wolnych Marko Tejicia (15:8) to gościom szybko udało się zniwelować przewagę AZS i na koniec pierwszej kwarty było 18:17 dla biało-niebieskich. Sytuacja w drugiej kwarcie niemal się nie zmieniła. Tym razem jednak to podopieczni Roberta Witki mocniej rozpoczęli kwartę i przez większą jej cześć prowadzili kilkoma punktami. AZS zdołał do przerwy utrzymać 1 punkt przewagi wywalczony w pierwszych 10 minutach meczu by na odpoczynek schodzić przy stanie 38:37.

Brandon daje sygnał do walki

Po zmianie stron kluczowym momentem dla przebiegu meczu była akcja Drew Brandona, który przy stanie 41:40 dla Rosy popisał się efektowym wsadem nad centrem rywali. Od tej chwili AZS nagrał wiatru w żagle i uwierzył, że ten mecz można wygrać. Mimo, że Rosa nie zamierzała składać broni podopieczni Marka Łukomskiego utrzymywali minimalne prowadzenie nie dając rywalom na odniesienie sukcesu. Warto tutaj wspomnieć o ważnych trafieniach Krzysztofa Jakóbczyka, które dodatkowo podcinały skrzydła zawodnikom Rosy.

Nerwowa końcówka

AZS nie byłby sobą gdyby nie nerwowa końcówka. Mimo prowadzenia 5 oczkami (76:71) na 22 sekundy do ostatniego gwizdka, rywale przez kolejne dwie akcje zdołali zniwelować stratę do 1 punktu (76:75). Na szczęście zwycięstwo 78:75 przypieczętował Dragoslav Papić trafiając dwa rzuty wolne ostatnich sekundach pojedynku.

AZS Koszalin 78:75 (18:17, 20:20, 18:15, 22:23)

AZS: Drew Brandon 23, Grzegorz Surmacz 15, Marko Tejić 12, Krzysztof Jakóbczyk 12, Maciej Kucharek 7, Brandon Walters 3, Dragoslav Papić 2, Marek Zywert 2, Bartosz Bochno 2, Aleksandar Radulović 0, Alan Czujkowski 0

Rosa: Artur Mielczarek 13, Carl Lindbom 13, Cullen Neal 12, Daniel Wall 9, Marcin Piechowicz 7, Filip Zegzuła 7, Obie Trotter 7, Szymon Szymański 5, Hanner Mosquera Perea 2

Tekst: azs.koszalin.pl

Zdjęcia / fot. Jacek Imiołek

241118_IMI_IMG_8635 241118_IMI_IMG_8639 241118_IMI_IMG_8642 241118_IMI_IMG_8646 241118_IMI_IMG_8651 241118_IMI_IMG_8662 241118_IMI_IMG_8678 241118_IMI_IMG_9082 241118_IMI_IMG_9091 241118_IMI_IMG_9093 241118_IMI_IMG_9094 241118_IMI_IMG_9128 241118_IMI_IMG_9147 241118_IMI_IMG_9156 241118_IMI_IMG_9158 241118_IMI_IMG_9168 241118_IMI_IMG_9190 241118_IMI_IMG_9210 241118_IMI_IMG_9214 241118_IMI_IMG_9246 241118_IMI_IMG_9249 241118_IMI_IMG_9282 241118_IMI_IMG_9284 241118_IMI_IMG_9293 241118_IMI_IMG_9296 241118_IMI_IMG_9302 241118_IMI_IMG_9313 241118_IMI_IMG_9332 241118_IMI_IMG_9368 241118_IMI_IMG_9423