All posts by Jacek Imiołek

Sparingi: Wieża tłem dla Gwardii

Koszalińska Gwardia odniosła zwycięstwo w sparingowym meczu z Wieżą Postomino 3:0. Zespół Łukasza Drożdżala rozgrywki trzeciej ligi wznowi w pierwszy marcowy weekend.

Pierwszą bramkę dla koszalinian zdobył w 27 minucie Daniel Wojciechowski. Na kolejną bramkę Gwardia czekała do 63 minuty, gdy do siatki trafił Mateusz Wróblewski. Ostatnie trafienie w 76 minucie zdobył zawodnik testowany z Japonii.

 

Superliga: Pokonać Jarosław po raz trzeci

Przed szczypiornistkami Młynów Stoisław Koszalin kolejny mecz i szansa na wyczekiwane zwycięstwo. W najbliższą niedzielę „Biało-zielone” ponownie zagrają na wyjeździe. W spotkaniu 16. serii PGNiG Superligi zmierzą się z drużyną Eurobud JKS Jarosław.

Dla ekipy z Jarosławia sezon 2020/2021 jest drugim w Superlidze. Chociaż zespół rywalek to beniaminek zeszłorocznych rozgrywek, wielokrotnie prezentował się z dobrej strony. Ponadto jesienią w szeregi drużyny wstąpiły, między innymi, Valentina Nestiaruk, Aleksandra Zimny oraz Sylwia Matuszczyk. Mimo kilku wzmocnień, w tym sezonie, w jarosławskiej ekipie nie jest najlepiej. Rywalki zajmują dopiero siódmą, czyli przedostatnią pozycję w ligowej tabeli. Na 14 rozegranych spotkań ich triumfami zakończyły się tylko trzy dając łącznie 10 punktów. Należy jednak pamiętać, że ostatnio koszalińskie szczypiornistki uległy drużynie Startu Elbląg, która w tym sezonie prezentuje zbliżony poziom do zespołu z Jarosławia. Koszalińskie szczypiornistki nie mogą zatem zlekceważyć rywalek. Muszą dać z siebie wszystko, bo piąta, bezpieczna co prawda pozycja w klasyfikacji i 18 punktów na koncie, nie są zapewne szczytem marzeń podopiecznych Waldemara Szafulskiego. W ostatnim czasie ekipa Młynów Stoisław zmagała się z brakiem lewych skrzydłowych z powodu kontuzji Dominiki Grobelskiej oraz Gabrieli Urbaniak. Ta druga powróciła do gry w ostatnim meczu i zaprezentowała się całkiem nieźle, co może cieszyć sympatyków zespołu.

Spotkanie 16. serii zaplanowano na niedzielę, 21 lutego. Początek gry o godzinie 13. Niestety, ze względu na pandemię i związane z nią obostrzenia kibice nie mogą uczestniczyć w wydarzeniach sportowych, dlatego transmisję z meczu będzie można śledzić za pośrednictwem serwisu zobacz.tv.

Przypominamy, że w pierwszej rundzie ligowych spotkań drużyny zremisowały w regulaminowym czasie gry 24:24. Koszalinianki ostatecznie wygrały po rzutach karnych 5-3, przywożąc do domu dwa cenne punkty, ale gospodynie meczu postawiły im wtedy trudne warunki. W rywalizacji drugiej rundy „biało-zielone” ponownie triumfowały. Zwyciężyły wtedy u siebie 22:18.

 

Solecka: Zrobiliśmy bardzo dobrą promocję.

W 2020 roku powstał nowy klub pięściarski w Koszalinie. Dokładnie 3 lutego 2020 Hanna Solecka otworzyła klub Siciarios Koszalin, który cieszy się dużym zainteresowaniem w naszym mieście. Poniżej wywiad z Hanna Solecką.

Już w 2017 roku w rozmowie z nami Hania zapowiadała – Chcę, żeby w przyszłości powstał bokserski „Real Madryt” w Koszalinie. Na początku 2020 roku w rozmowie z nami Hanna Solecka mówiła: Mam zamiar przenieść szczecińską myśl szkoleniową do Koszalina. Może wraz z rozwojem dyscypliny w naszym mieście powstaną klasy bokserskie jak w Szczecinie, gdzie cieszą się dużym zainteresowaniem wśród młodzieży.

Od naszej rozmowy minął rok, a w klubie już trenuje 130 zawodników. Co więcej wydarzyło się w Sicarios, o tym w rozmowie z Arturem Rutkowskim. Prezes i jeden z dwóch trenerów – Hanna Solecka z Sicarios Koszalin.

Co przez pierwszy rok działalności Sicarios, działo się w klubie?
Bardzo dużo, najmocniej skupiliśmy się na budowaniu społeczności w klubie. Teraz mamy stały skład, który uczęszcza na treningi. Zakupiliśmy też sami z własnych środków nowy ring bokserski.

Rozpoczęcie działalności działacza to była słuszna decyzja?
Tak i już mam kilka nowych pomysłów. Powoli rośnie apetyt na więcej. Choć ten rok jeszcze chcemy wykorzystać na pracę w klubie

Posiadacie pierwsze sukcesy?
Dopiero zaczęliśmy jeździć z młodzieżą na zawody. Z każdego wyjazdu wyciągamy wnioski i pracujemy na treningach nad tym czego nam zabrakło. Myślę, że w tym roku uda się wystartować z dzieciakami na mistrzostwach Polski.

Czy Sicarios Koszalin został zauważony przez większe kluby?
Tak i to bardzo mocno. Gdzie się pojawiamy to trenerzy z innych klubów z uśmiechem pytają czy to ten sławny Sicarios. Widać zrobiliśmy bardzo dobrą promocję nie tylko w naszym mieście, ale i w Polsce.

Co jest najtrudniejsze w trenowaniu pięściarstwa podczas trwającej pandemii?
Może ciągle zmieniające się obostrzenia. Sport jest dopuszczony dla współzawodnictwa sportowego dla licencjonowanych klubów, więc za bardzo nas to nie dotyka. Prowadzimy szkolenie w boksie olimpijskim, młodzież chce się sprawdzać na ringu.

Ile obecnie zawodników trenuje w klubie?
Aktualnie klub zrzesza 130 aktywnych członków podzielonych na 6 grup. Chcielibyśmy stworzyć jeszcze jedną grupę, ale potrzebujemy czasu. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy, a chętnych nie brakuje. Jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego stanu, ale zdarza mi sie wybiegać w przyszłość.

W ostatnim czasie w waszym klubie pojawił się nowy trener, kto nim jest i jakbyś mogła przybliż jego sylwetkę?
Nowy trener to Marcin Sala, stoczył w boksie i kick boxingu około 70 walk. Był wychowankiem śp. Józefa Warchoła. Marcin szybko złapał kontakt z młodzieżą, ma fajne poczucie humoru, ale też potrafi trzymać rękę nad zawodnikami. Jest naturalny dlatego dzieciaki nie potrzebowały nawet czasu, żeby się przekonać do niego. Bardzo się cieszę, że Marcin zdecydował się prowadzić klub ze mną. Dla mnie to bardzo duże wzmocnienie.

Czy wśród trenujących widzisz zawodników, którzy mają szansę zostać mistrzami Polski?
Jeśli będą ciężko pracować, to każdy może stać się mistrzem. To jest najpiękniejsze w boksie, że nie musisz być super talentem, ale jeśli się poświecisz to boks Ci to wynagrodzi w postaci wyniku sportowego.

Jakie plany na ten rok ma twój klub?
Mamy kilka planów, ale nic wielkiego. Ten rok też chcemy poświęcić na pracę w klubie, jednak mimo wszystko postaramy się zaliczyć kilka wyjazdów na zawody.

Dodajmy, że Hania to mistrzyni Świata, Europy, a także wielokrotna mistrzyni Polski. Wierzymy, że również praca trenera przyniesie Koszalinowi powody do dumy i za kilka lat będziemy mieli pięściarskiego mistrza świata.



Zobacz, również:

 

Superliga: Trzy punkty zostały w Elblągu

Rywalizacją ze Startem Elbląg trzecią rundę rozgrywek PGNiG Superligi rozpoczęły szczypiornistki Młynów Stoisław Koszalin. W wyjazdowym meczu uległy rywalkom 19:25. Było to spotkanie 15. kolejki.

  Oba zespoły nie najlepiej weszły w mecz. W drużynie gospodyń brakowało skuteczności, z kolei koszalinianki mimo niezłej obrony popełniały błędy w ataku. Chociaż to „Biało-zielone”, które są na 5. pozycji w tabeli, były faworytkami spotkania, to zawodniczki Startu, które zajmują siódmą, przedostatnią lokatę i prezentowały się w rozgrywkach średnio, po niespełna pięciu minutach gry prowadziły 2:0. Pierwszą bramkę dla ekipy przyjezdnej zdobyła dopiero w 7. minucie Gabriela Urbaniak, która wróciła do gry po kontuzji. Po chwili sędzia odesłał ją jednak na ławkę, na dwie minuty kary. W tym czasie miejscowe wykorzystały szansę na zwiększenie przewagi (10. min – 5:1). Zaniepokojony sytuacją trener Waldemar Szafulski poprosił o przerwę. Krótka rozmowa z drużyną na niewiele się zdała. Koszalinianki nadal miały spore problemy ze skutecznością. „Przeszkadzała” im także grecka bramkarka Magdalini Kepesidou, która jak lwica broniła dostępu do bramki rywalek. Miejscowe po dwudziestu minutach rywalizacji prowadziły 9:5 i do przerwy z powodzeniem wykorzystywały niemoc w drużynie Młynów Stoisław. Zespoły schodziły do szatni przy rezultacie 13:7.

 
Po zmianie stron boiska przyjezdne nieznacznie zmniejszyły różnicę (35. min – 13:9), ale odrabianie strat już po chwili poszło na marne, bo kolejno na kary dwóch minut wędrowały Hanna Rycharska oraz Martyna Borysławska. Szczypiornistki Startu tylko korzystały z osłabienia w drużynie gości (40. min – 16:10). Poza tym, same grając w sześcioosobowym składzie nadal potrafiły zdobywać bramki i zwiększać przewagę (43. min – 18:11). Przed zakończeniem rywalizacji koszaliniankom dwukrotnie udało się zmniejszyć różnicę do czterech trafień, ale gospodynie do ostatnich sekund kontrolowały sytuację.

 
– „Przestaliśmy” w obronie pierwszą połowę i zawiodła skuteczność. To na pewno były przyczyny porażki. Druga wyglądała już trochę lepiej, chociaż też brakowało skuteczności. Ciut lepiej było w obronie, więc wynik się trochę stabilizował, ale to za mało. Na pewno cieszy nas powrót Gabrieli Urbaniak, bo jest o tyle łatwiej, że nie trzeba było tak rotować składem i wykazała się ona dobrą skutecznością, której zabrakło pozostałym zawodniczkom – mówił po spotkaniu Waldemar Szafulski, trener Młynów Stoisław Koszalin.

Start Elbląg – Młyny Stoisław Koszalin 25:19 (13:7)


Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Oleksandra Krebs, Natalia Filończuk – Gabriela Urbaniak 6, Anna Mączka 3, Gabriela Haric, Natalia Volovnyk 1, Hanna Rycharska 4, Adrianna Nowicka 1, Lesia Smolinh 3, Martyna Borysławska, Iuliia Andriichuk 1, Daria Somionka.

 
Skład i bramki EKS Start Elbląg: Magdalini Kepesidou, Wioleta Pająk – Barbara Choromańska 1, Justyna Świerczek 4, Joanna Waga 5, Katarina Bojicic 2, Joanna Gędłek, Alicja Pękala, Aliona Shupyk 3, Paulina Stapurewicz 3, Milica Rancić 1.

 

Superliga: Młyny jadą do Elbląga

W najbliższy weekend zespoły PGNiG Superligi rozpoczną trzecią rundę spotkań. Tym razem szczypiornistki Młynów Stoisław Koszalin ponownie zagrają na wyjeździe. W sobotę, 13 lutego, w meczu 15. serii zmierzą się ze Startem Elbląg.

 Zawodniczki Startu przeważnie były jednymi z trudniejszych rywalek dla koszalinianek. W tym sezonie, w ekipie z Elbląga nie jest jednak najlepiej. Tamtejsze szczypiornistki zajmują dopiero siódmą, przedostatnią lokatę w tabeli i mają 10 punktów. „Biało-zielone” powinny jednak mieć się na baczności, bo Superliga to liga wyrównana, a Start, po jedenastu porażkach z rzędu, pokonał w ubiegły weekend ekipę Eurobud JKS Jarosław. Koszalinianki od dłuższego czasu rezydują na 5. pozycji w klasyfikacji, ale z pewnością będą walczyć o wyższe cele. Po słabszych momentach w pierwszej połowie stycznia widać, że sytuacja w drużynie wygląda już nieco bardziej optymistycznie. Młyny pewnie pokonały w ostatnim czasie Piotrcovię, a następnie, mimo przegranej zaprezentowały się całkiem nieźle w starciu z drużyną KPR Gminy Kobierzyce, czyli aktualnymi wiceliderkami tabeli. Koszalińska ekipa wciąż boryka się z brakiem lewych skrzydłowych od kiedy kontuzjowane pozostają Dominika Grobelska oraz Gabriela Urbaniak. Ta druga być może powróci do gry w najbliższym meczu.


Spotkanie 15. serii zaplanowano na sobotę, 13 lutego. Początek gry o godzinie 18.

 Przypominamy, że w meczu pierwszej rundy „Biało-zielone” przegrały z rywalkami 24:26, a w kolejnej rywalizacji w tym sezonie pokonały je 33:24.