Kompromitacja AZS-u

zap-azs-anwilDemolka, kompromitacja, pogrom, nokaut tymi słowami można śmiało określić porażkę AZS-u Koszalin z Anwilem Włocławkiem. Koszalinianie przegrali, aż 45:93.



Tak słabo w ataku dawno nikt w Polskiej Lidze Koszykówki nie zagrał od dawna. W trwającym sezonie najmniej punktów obok akademików zdobył Stelmet, ale miało to miejsce na wyjeździe.

AZS kompromitował się na całej długości spotkania. Wystarczyło dziesięć minut, aby koszalinianie przegrywali różnicą dziesięciu punktów. Kolejne minuty wcale lepsze nie były, bowiem w drugiej ćwiartce AZS zdołał zdobyć jedynie 8 punktów. Do długiej przerwy Anwil prowadził już 21:47 i niemal zapewnił sobie wygraną.

Fani akademików mieli jeszcze nadzieję na przebudzenie swoich ulubieńców. Nic takiego się jednak nie stało, a gracze z Włocławka nie zamierzali się zatrzymywać. Przed ostatnią kwartą prowadzili już 31:66!

W ostatniej kwarcie podopieczni Igora Milicić’a dopełnili formalności. Ostatecznie Anwil znokautował akademików 93:45. Zespół z Włocławka po końcowej syrenie mógł świętować pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w trwającym sezonie.

 

Galeria z meczu

[Best_Wordpress_Gallery id=”8″ gal_title=”AZS Koszalin – Anwil Włocławek”]