W miniony weekend w Toruniu odbywały sie Mistrzostwa Polski w Lekkiej Atletyce Mastersów. W zawodach udział wzięli zawodnicy z Koszalina, którzy podczas zawodów wywalczyli 11 medali. Ponadto Włodzimierz Głowacki ustanowił rekord Polski w kategorii wiekowej +80lat w biegu na 800metrów, który od minionego weekendu wynosi 3’40.41″! Gratulujemy!
Do mistrzostw zgłosiło się przeszło 650 osób a wystartowało 543 ( 133 kobiety i 410 mężczyzn ) w tym kilkanaście osób z 8 kajów europejskich ( Białorusi, Ukrainy, Kazachstanu, Grecji, Litwy, Francji, Niderlandów, Szwecji )
Poniżej przedstawiamy pełne wyniki koszalińskich lekkoatletów.
60 m ppł
M55
Jerzy Krauze 10’48” (8’74”)
M65
Jan Suski 14’03” (10’82”)
60m
m55
Jerzy Krauze 8’33” (7’20”)
3000m
M50
Tomasz Pick 10’52” (9’39”)
200m
m50
Wojciech Zboiński 27’97” (24’73”)
m55
Jerzy Krauze 27’55” (23’50”)
m65
Leszek Jaworski 29’39” (23’20”
m80
Włodzimierz Głowacki 40’62” (27’08”)
400m
Wojciech Zboiński 1’01.83″ (54’81”)
Tomasz Pick 1’04.37″ (56’33”)
800m
m80
Włodzimierz Głowacki 3’40.41″ (2’17.38″)
Trójskok
m40
Grzegorz Suski 11.85m (12.78m)
Skok w dal
k45
3.Agnieszka Zboińska 3.6m (4.47m)
m65
Leszek Jaworski 4.44m (7.00m)
Uwaga! W nawiasach wyniki w przeliczeniu na wynik seniorowski
Przed weekendem bardzo pracowity okres mieli kończący małymi krokami sezon zasadniczy najmłodsi adepci koszykówki koszalińskiego Żaka.
fot. Agnieszka Walczak
W czwartek na własnym parkiecie podejmowali niepokonaną do tej pory Pogoń I Szczecin. W pierwszym pojedynku szczecinianie skutecznie odebrali chęci do gry żaczkom twardą obroną na całym boisku już w pierwszej połowie. W czwartkowym pojedynku koszalinianie dzielnie walczyli do 16 minuty. Wtedy to Pogoń miała run 19-6 i odskoczyła na 12 punktów.
Po zmianie stron szczecinianie powiększali przewagę i nie dali sobie odebrać zwycięstwa. Dobra gra gospodarzy w ostatniej kwarcie nie pozwoliła na zbliżenie się do gości którzy kontrolowali spotkanie do ostatniego gwizdka ostatecznie wygrywając 85:60.
W tym meczu Koszalin reprezentowali: Marcinowicz (6), Matuszyn (4), Kowalewski, Czapek (1), Cybula (4), Imiołek (2), Malinowski (2), Witkowski (4), Berliński (25), Krajewski (10), Ostapko, Wittbrodt (2)
Następnego dnia koszalińska młodzież udała się do Białogardu gdzie spotkała się z UKS Herkules. Mimo, iż to żaczki byli faworytami, pierwszą kwartę wygrali tylko 16:14 i widać było, że herkulesi odrobili lekcje z pierwszego meczu w Koszalinie. Ich dobra gra w obronie pozwoliła wyprowadzić szybkie kontry co dało im w 5 minucie prowadzenie 14:7. W II części meczu koszalinianie już wyraźnie pobudzeni wolnym początkiem ruszyli do ataku i zaczęli budować przewagę, która przed przerwą wynosiła 17 pkt (37:20). W ostatniej kwarcie białogardzianie liczyli jeszcze na zryw, niestety dobrze rozegrane początkowe minuty tej kwarty pozwoliły trenerowi Żaka na głębszą rotacje i ostateczne zwycięstwo 70:45.
Po dobrej pierwszej połowie, skuteczności zabrakło w drugiej części spotkania szczypiornistkom Młynów Stoisław Koszalin. W meczu 19. serii PGNIG Superligi uległy na swoim parkiecie drużynie MKS Perła Lublin 22:30.
fot. Marcin Chyła
– Na początku potrzebowałyśmy trochę czasu żeby się
obudzić. Natomiast w drugiej połowie zagrałyśmy tak jak chcemy grać i
miejmy nadzieję, że tak będzie przez cały czas. Muszę jednak przyznać,
że koszalinianki to dla nas ciężkie przeciwniczki i zawsze niełatwo nam
się gra na tym trudnym terenie – mówiła po spotkaniu Patrycja
Królikowska, reprezentująca barwy MKS Perła Lublin.
Niekwestionowanymi
faworytkami spotkania były szczypiornistki lubelskiej Perły, czyli
aktualne mistrzynie kraju, które są na wysokiej, trzeciej pozycji w
tabeli. Koszalinianki, znajdujące się niżej w klasyfikacji, bo na 5.
miejscu postawiły jednak rywalkom trudne warunki. Warto zaznaczyć, że od
pierwszych sekund dobrze prezentowały się bramkarki obu ekip:
Oleksandra Krebs oraz Weronika Gawlik. Pierwsza bramka należała do
miejscowych. Z rzutu karnego zdobyła ją Anna Mączka, ale „Biało-zielone”
nie musiały długo czekać na odpowiedź gości (2. min – 1:1). Przez
kolejne minuty zespoły toczyły zaciętą, wyrównaną walkę i mylił się ten,
kto twierdził, że lublinianki przyjechały do Koszalina po łatwe
zwycięstwo. Gospodynie mimo braku kontuzjowanych: Iulii Andriichuk,
Julii Zagrajek oraz Dominiki Grobelskiej, po ośmiu minutach prowadziły
4:2. Przyjezdne odrobiły straty (17. min – 6:6), ale chwilę później
sędzia odesłał na ławkę Jaqueline Anastacio. Przed koszaliniankami
pojawiła się zatem szansa na odbudowanie roztrwonionej wcześniej
przewagi. Okazji nie udało im się jednak wykorzystać. Zacięta i
emocjonująca rywalizacja trwała w najlepsze aż do przerwy. Remisem 11:11
zakończyła się pierwsza połowa spotkania.
fot. Marcin Chyła
Po zmianie stron
boiska przyjezdne postawiły na mocną obronę, która okazała się sporym
problemem dla „Biało-zielonych”. Tymczasem mistrzynie Polski
wykorzystywały gorsze momenty w ekipie gospodyń, tworząc sobie dość
bezpieczną przewagę (39. min – 17:12). Problemy pojawiły się gdy na
ławkę powędrowała Jaqueline Anastacio. Wtedy swoją karę dwóch minut
odbywała już Marta Gęga. Drużyna Perły przez niespełna minutę musiała
grać więc w podwójnym osłabieniu. Koszaliniankom nie udało się jednak
znacząco zmniejszyć różnicy w tym czasie, tym bardziej, że po chwili
liczba zawodniczek na boisku się wyrównała, kiedy dwiema minutami
została ukarana Hanna Rycharska. Kwadrans przed zakończeniem rywalizacji
drużyna gości się „rozhuśtała” i zaczęła zwiększać prowadzenie (54. min
– 26:19). Natomiast koszaliniankom brakowało nieco skuteczności, poza
tym sporym utrudnieniem okazała się dla nich niezawodna w bramce
Weronika Gawlik.
– W pierwszej połowie grałyśmy zespołowo i nie
popełniałyśmy własnych błędów. Z kolei w drugiej być może za szybko
chciałyśmy zdobywać bramki. Pojawiło się zbyt wiele strat, zgubiłyśmy
trochę piłek, z czego poszły bardzo łatwe kontry i myślę, że przez to
przegrałyśmy. Uważam, że gdyby nie nasze błędy w drugiej połowie,
podobnie jak w pierwszej, nawiązałybyśmy z rywalkami równorzędną walkę –
mówiła po meczu Paula Mazurek, reprezentująca barwy Młynów Stoisław
Koszalin.
Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Oleksandra Krebs, Natalia Filończuk – Gabriela Urbaniak, Paula Mazurek 4, Anna Mączka 6, Gabriela Haric 3, Natalia Volovnyk 1, Emilia Kowalik, Hanna Rycharska 3, Adrianna Nowicka, Lesia Smolinh 2, Martyna Borysławska 2, Daria Somionka 1.
Piłkarze Gwardii Koszalin ambitnie walczyli z Jarotą Jarocin, ale to oni schodzili z boiska jako przegrani. Spotkanie zakończyło się wygraną zespołu z Jarocina 2:1. Jedynego gola dla koszalinian zdobył z rzutu karnego Daniel Chyła.
Spotkanie
rozgrywane było w trudnych warunkach. Porywisty wiatr i mocne opady
deszczu nie pomagały w grze. Pierwsi szansę bramkową mieli
koszalinianie, ale w dogodnej sytuacji przestrzelił Adam Gross.
Gospodarze odpowiedzieli akcją lidera klasyfikacji strzelców — Krzysztofa Bartoszaka, ale wynik nie uległ zmianie.
W
25 minucie po znakomitym podaniu z głębi pola Daniela Chyły, w obrębie
szesnastki faulowany był Jeremiasz Grela i arbiter podyktował rzut
karny. Jedenastkę na bramkę zamienił Chyła, dla którego była to siódma bramka w trwającym sezonie.
Kolejne bramki padały w drugiej połowie. W 56 minucie po szybkiej akcji mocnym
strzałem do remisu doprowadził Marcin Konopka. Chwilę wcześniej w
dobrej sytuacji znalazł się Jeremiasz Grela, lecz strzał pomocnika
koszalińskiej drużyny został zablokowany przez jednego z obrońców.
W 78. minucie dwójkową akcję Damian Pawlak — Krzysztof
Bartoszak, pewnym strzałem z bliskiej odległości wykończył pierwszy z
wymienionych i miejscowi objęli prowadzenie, którego nie oddali już do
ostatniego gwizdka. Chwilę później, drugą żółtą, a w konsekwencji
czerwoną kartką ukarany został Aleks Silski i Gwardia kończyła spotkanie
ze stratą jednego zawodnika.
Kolejne spotkanie koszalinianie zagrają 20 marca na własnym boisku z Elaną Toruń. Początek o godzinie 14:00.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Akceptuje
Ta strona wykorzystuje pliki cookies
Javascript not detected. Javascript required for this site to function. Please enable it in your browser settings and refresh this page.