Mecz godny derbów.
Derby Pomorza Środkowego cieszyły się sporym zainteresowaniem. Stadion w Koszalinie wypełnili szczelnie fani Gwardii Koszalin i Kotwicy Kołobrzeg. Piłkarze, również stanęli na wysokości zadania dostarczając kibicom emocje. Spotkanie mogło się podobać, żadna z drużyn nie zamierzała odpuszczać. Mecz zasłużenie zakończył się remisem 1:1.
Publiczność jeszcze nie zdążyła rozgościć się na trybunach, a już Michał Szubert wyprowadził koszalinian na prowadzenie. Akcja lewą stroną boiska przerzut na drugą stronę Krystiana Przyborskiego do niepilnowanego Szuberta, który zachowując zimną krew dał koszalinianom powody do radości.
Goście szybko starali się odpowiedzieć, ale dobrze dysponowany Adrian Hatleb nie dał się zaskoczyć. Koszalinianie w 33 minucie byli blisko podwyższenia wyniku. Po jednym ze strzałów piłka odbiła się od obu słupków i wróciła na boisko.
W końcówce pierwszej połowy dwie groźne akcje przeprowadzili goście. Ponownie Hartleb pokazał, że jest w dobrej formie. Do przerwy Gwardia prowadziła 1:0.
Niestety na początku drugiej połowie. Z rzutu wolnego dośrodkowuje Deja, a piłkę do siatki z bliska skierował Piotr Wojtasiak. Gwardia natychmiast chciała odzyskać prowadzenie. Swoich szans nie wykorzystali Paweł Bednarski i Dominik Drzewiecki.
Kotwica przejęła inicjatywę prowadziła grę na połowie gospodarzy, ale nie potrafiła stworzyć dogodnych sytuacji. Dwukrotnie goście mogli trafić do siatki z rzutów wolnych.
W końcówce spotkanie dośrodkowywał jeszcze Michał Szubert, a piłka po strzale głową Krystiana Przyborowskiego wylądowała na poprzeczce. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1.
Zdjęcia / fot. Jacek Imiołek
Zdjęcia / fot. Aleks Fotografia