Młodzi adepci koszalińskiej koszykówki prowadzeni przez Jacka Czarnote pokonali swoich rówieśników ze Stargardu 102:56.
Mecz jak to mówią bez historii. Koszalinianie od początku narzucili warunki gry: skuteczna obrona i szybkie wyprowadzanie kontr. W ataku zorganizowana i spokojna gra nie pozwoliła w żadnym momencie spotkania na jakąkolwiek nadzieje na walką przyjezdnym.
Z pewnością wydarzeniem spotkania i…można rzec…odkryciem sezonu został prowadzący relacje live na FB oraz (co chyba najważniejsze) komentujący trener młodszej grupy Żaków Dariusz Krajewski. Zainteresowanych komentarzem odsyłamy do fanpejdża MKKS Żak Koszalin.
Szczypiorniści Gwardii Koszalin pokonali w zaległym spotkaniu 5 kolejki Tytanów Wejherowo 33:25. Zespół Piotra Stasiuka odniósł trzecie ligowe zwycięstwo w sezonie. Najskuteczniejszym zawodnikiem koszalinian był Mykola Maliarevych zdobywca 12 bramek.
Pierwsze minuty spotkania były wyrównane. Po kwadransie gry Gwardia zdołała odskoczyć na dwie bramki 6:4. Następnie do przerwy gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie i po 30 minutach Gwardia prowadziła 14:11.
Po zmianie stron gospodarze zdobyli cztery bramki z rzędu. Tytani starali się odrabiać straty, ale Gwardia kontrolowała spotkanie i utrzymywała przewagę na poziomie +5 bramek.
W ostatnim kwadransie spotkania koszalinianie powiększyli przewagę i ostatecznie wygrali 33:25.
W ostatnim meczu pierwszej serii spotkań PGNiG Superligi szczypiornistki zespołu Młyny Stoisław Koszalin uległy na swoim parkiecie drużynie KPR Gminy Kobierzyce 20:22. Tym samym „Kobierki” awansowały na 2. pozycję w ligowej tabeli, a koszalinianki muszą przełknąć gorycz porażki i wyciągnąć wnioski.
– W pierwszej
połowie nie radziłyśmy sobie z rzutem z drugiej linii, ale w przerwie
powiedziałyśmy sobie w szatni co trzeba robić i jak powstrzymać
koszalinianki, by nie oddawały rzutów z tej drugiej linii. Gdy
poprawiłyśmy ten element, było już zdecydowanie lepiej. Oczywiście
bardzo cieszymy się ze zwycięstwa, bo tym samym jesteśmy drugie w tabeli
– mówiła Mariola Wiertelak, reprezentująca barwy KPR Gminy Kobierzyce.
Z
początku w obu ekipach było dość nerwowo. Pierwszą bramkę po niespełna
trzech minutach gry zdobyła dla zespołu gospodyń Hanna Rycharska.
„Biało-zielone” nie musiały jednak długo czekać na odpowiedź gości.
Piłkę do bramki posłała druga obecnie w klasyfikacji strzelczyń, Zorica
Despodovska. Zespoły ustabilizowały grę i chociaż to „Kobieryki”,
zajmujące aktualnie 3. pozycję w tabeli, przyjechały do Koszalina w roli
faworytek, lepiej na parkiecie radziły sobie „biało-zielone”. Po ośmiu
minutach gry miejscowe prowadziły już 5:2. Wtedy karę dwóch minut
otrzymała Zuzanna Ważna, reprezentująca drużynę z Kobierzyc. Chwilę
później taki sam los spotkał Adriannę Nowicką, więc obie ekipy grały w
osłabieniu. Przyjezdne odrobiły straty. Przy remisie 6:6, po trzynastu
minutach rywalizacji o czas poprosił Adrian Struzik, trener miejscowych.
Niebawem sędzia odesłał na ławkę Aleksandrę Tomaczyk, więc dla gospodyń
pojawiła się szansa, by ponownie zapewnić sobie, utraconą już raz
bezpieczną przewagę. Przy stanie 8:6 swoje podopieczne zaprosiła na
rozmowę Edyta Majdzińska. Wskazówki trenerki na niewiele się zdały.
Koszaliniankom udało się jeszcze zwiększyć przewagę (18. min. – 10:7), w
dodatku rzutu karnego nie wykorzystała Zorica Despodovska. Na dziesięć
minut przed końcem pierwszej połowy w obu zespołach, tak jak na
początku, zrobiło się nerwowo. Kobierzyczanki miały problem z trafieniem
do bramki, a koszalinianki nie potrrafiły zwiększyć przewagi, mimo że
rywalki przez dwie minuty grały w osłabieniu.
Do przerwy
gospodynie konsekwentnie utrzymywały bezpieczne prowadzenie. Zespoły, po
dotychczas dość wyrównanej walce, schodziły do szatni przy stanie
14:10. Druga połowa rozpoczęła się zdecydowanie lepiej dla
przyjezdnych. Szybko zapisały na koncie dwa trafienia, wykorzystując
chwilowe problemy ze skutecznością w ekipie „biało-zielonych”. Patrząc
na boiskową bezradność swoich podpiecznych, Adrian Struzik zaprosił je
na rozmowę przy ławce (35. min. – 15:12). Przez moment mogło się
wydawać, że koszalinianki poradziły sobie z chwilową nerowością, ale
sporym utrudnieniem okazła się dla nich kara dwóch minut nałożona na
Hannę Rycharską. Przyjezdne wykorzystały w tym czasie szansę
zmniejszając różnicę do dwóch trafień. Po chwili kolejne dorzuciła
„bramkostrzelna” Zorica Despodovska, przez co miejscowe zaczęły tracić z
trudem wypracowaną, w pierwszej części meczu, przewagę (41. min. –
16:15). Kwadrans przed zakończeniem rywalizacji był remis 18:18, a
chwilę później „Kobierki” prowadziły 20:18. Kolejne minuty tego
spotkania zapewne zawodniczki obu drużyn chciałyby wymazać z pamięci. Na
boisku panował chaos, w dodatku do 57. minuty żadnej z drużyn nie udało
się dopisać do konta ani jednej bramki. Na kolejne trafienie miały
szansę szczypiornistki z Kobierzyc, jednak rzutu karnego nie
wykorzystała Zorica Despodovska. Na minutę przed zakończeniem spotkania
było 21:20 na korzyść zespołu gości. Ostatecznie wygrały je 22:20.
–
Patrząc na wynik końcowy, można powiedzieć, że obrona była dobra, bo
dwadzieścia dwie stracone bramki to niedużo. Na pewno nie poszło nam w
ataku, bo był moment, kiedy prowadziłyśmy czterema bramkami, a wychodzi
na to, że w drugiej zdobyłyśmy tylko sześć trafień. Zabrakło
skuteczności, ale na tę chwilę trudno mi powiedzieć co było tego
powodem. Poza tym, w drugiej połowie dobrze broniła bramkarka rywalek, a
my nie rzucałyśmy celnie i nad tym trzeba popracować. Zawsze jednak
należy dostrzegać pozytywne strony. Fajne jest to, że w tym meczu ciężar
gry rozłożył się równomiernie na wszystkie zawodniczki, obrona była
dobra, a atak w pierwszej połowie wyglądał świetnie – podkreśliła
Adrianna Nowicka, kapitan zespołu Młyny Stoisław Koszalin.
Skład
i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Oleksandra Krebs, Natalia Filończuk –
Gabriela Urbaniak 1, Anna Mączka 4, Julia Zagrajek, Gabriela Haric,
Natalia Volovnyk 1, Hanna Rycharska 3, Adrianna Nowicka 1, Lesia Smolinh
3, Martyna Borysławska 1, Iuliia Andriichuk 5, Daria Somionka .
Skład
i bramki KPR Gminy Kobierzyce: Beata Kowalczyk, Barbara Zima – Kinga
Jakubowska 2, Aleksandra Kucharska 1, Paulina Ilnicka , Aleksandra
Tomczyk 2, Małgorzata Buklarewicz, Natalia Janas 2, Oliwia Kuriata,
Mariola Wiertelak 3, Zuzana Ważna 1, Andela Ivanović, Monika Koprowska
1, Zorica Despodovska 9, Martyna Michalak 1.
WZa nami najbardziej zwariowany sezon RUNking’u, w którym zawodnicy rywalizowali podczas 28 biegów. Triumfatorami minionego sezonu są Łukasz Hubert i Małgorzata Krynicka-Grzyb. Kto okaże się najlepszy w kolejnym sezonie? Sezon rozpocznie się w Jamno
Początkowo sezon miał rozpocząć zawody w Słowinie, które cieszą się ogromnym zainteresowaniem, a zapisy trwają nieco ponad pół godziny. Są to zawody na dystansie 10 km, a imprezę śmiało można zaliczyć do perfekcyjnych. Niestety organizatorzy zmuszeni są odwołać zawody.
Biegacze rywalizację w nadchodzącym sezonie rozpoczną znanym cyklem biegowym Jamneński Tour Biegowy. Organizatorzy w nadchodzącej edycji zmienili trasę, co powinno spowodować ciekawą rywalizację.
W ostatni weekend roku zawodnicy powalczą o punkty w ramach koszalińskiego biegu sylwestrowego.
Poniżej przypominamy, kto triumfował w III sezonie RUNking’u
Kolejne ligowe zwycięstwo odnieśli piłkarze koszalińskiej Gwardii. W meczu 14 kolejki podopieczni Łukasza Drożdżala pokonali 2:0 Bałtyk Gdynia.
Pierwszą bramkę z rzutu wolnego zdobył Gabriel Szygenda w 19 minucie. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i Gwardia prowadziła 1:0. W 81 minucie na 2:0 podwyższył Marcel Ziemann, który z najbliższej odległości strzałem w krótki róg ustalił wynik spotkania.
Po 14 kolejkach koszalinianie zajmują w tabeli trzeciej ligi 17 lokatę z 15 punktami na koncie. W 15 kolejce Gwardię Koszalin czeka wyjazdowe spotkanie z Sokołem Kleczew, który zajmuje obecnie siódmą lokatę z 21 punktami na koncie.
Bramki z meczu:
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.Akceptuje
Ta strona wykorzystuje pliki cookies
Javascript not detected. Javascript required for this site to function. Please enable it in your browser settings and refresh this page.