Młyny nie dały rady Eurobudowi

Odrobiny szczęścia i skuteczności zabrakło szczypiornistkom Młynów Stoisław Koszalin w meczu 4. serii PGNiG Superligi. Przegrały na swoim parkiecie z zespołem Eurobud JKS Jarosław 20:21.
– Na pewno możemy pochwalić postawę koszalińskiej bramkarki, bo zarówno ona jak i obrona postawiły nam trudne warunki do rzutów. Spodziewałyśmy się, że to będzie ciężki mecz. Momentami brakowało nam koncentracji i zimnej głowy, gdy miałyśmy pewne, kilkubramkowe prowadzenie, ale na szczęście mamy upragnione trzy punkty i pierwsze zwycięstwo w tym sezonie – mówiła po meczu Valiantsina Nestsiaruk, reprezentująca barwy jarosławskiego Eurobudu.
Na początku mogło się wydawać, że pierwsza bramka przyjdzie łatwo jarosławiankom, dla których już w drugiej minucie, rzut karny wywalczyła Lesia Smolinh, do niedawna reprezentująca barwy Młynów Stoisław. Magda Balsam, stojąc siedem metrów od niezawodnej Natalii Filończuk, nie wykorzystała jednak okazji i już po chwili szansę pomyślnie zakończyć akcję miały koszalinianki. Nic z tego, bo rywalki jak lwice broniły dostępu do bramki. Tak samo skuteczne w defensywie były także miejscowe, dlatego aż do 5. minuty kibice zebrani w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej nie widzieli ani jednego trafienia. Wkrótce jednak oba zespoły zaczęły zapisywać na kontach bramki i tym sposobem już dwie minuty później był remis 2:2. Wyjątkowo pechowe zarówno dla przyjezdnych jak i miejscowych okazały się podyktowane przez sędziego kolejne rzuty karne. Ani jednej, ani drugiej drużynie nie udało się ich wykorzystać, bo skuteczne były bramkarki: Natalia Filończuk i Jelena Durasinović. Tym sposobem na parkiecie dość długo trwała wyrównana walka. Szczypiornistki Eurobudu niewątpliwie podgrzały emocje, gdy błyskawicznie zaczęły notować kolejne trafienia. Naprawdę groźnie dla koszalinianek zrobiło się w 14. minucie. Wtedy rywalki prowadziły już 6:2. O czas poprosili trenerzy miejscowej ekipy, ale ich rady najwyraźniej nie wpłynęły na zmianę sytuacji na boisku. „Biało-zielonym” wciąż trudno było przedrzeć się przez obronę przeciwniczek, a te konsekwentnie realizowały swój plan (19. min – 3:10). Gospodyniom udało się do przerwy nieco zniwelować różnicę. Zespoły schodziły do szatni przy wyniku 8:13.
Po zmianie stron boiska trwała zacięta i wyrównana rywalizacja. „Biało-zielone” próbowały odrabiać straty, ale szło im to dość opornie, bo wypracowana do przerwy przez rywalki przewaga była po prostu pewna i solidna. Dopiero na niespełna dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem wynik wyglądał trochę optymistyczniej dla gospodyń. Przegrywały już tylko 17:19, dzięki czemu powróciły nadzieje na triumf w tym meczu. W tym miejscu, po raz kolejny warto zaznaczyć, że do takiego rezultatu przyczyniła się w dużej mierze bramkarka koszalińskiej drużyny Natalia Filończuk, która wyśmienicie spisała się w tym spotkaniu. W ważnym momencie pomogła też Alexandra Ivanytsia broniąc w 54. minucie rzut karny. Ostatnie minuty to istna nerwówka. Przyjezdnym brakowało skuteczności, a miejscowe pokazywały, że stać je na dużo więcej niż to, co zaprezentowały w pierwszej, dość nieudanej połowie. Na minutę przed końcem było 20:21. W ostatnich sekundach „Biało-zielone” mogły doprowadzić do remisu, a co za tym idzie rzutów karnych, ale sędziowie dopatrzyli się faulu w ataku, czas gry się skończył, a wynik już się nie zmienił. – Nie weszłyśmy dobrze w to spotkania, przeciwniczki „uciekły nam” na kilka bramek i długo to zajęło zanim zaczęłyśmy grać swoje, ale grałyśmy bardzo mocno, stąd też tyle rzutów karnych. Zabrakło nam do szczęścia tego zwycięstwa, bo w końcówce naprawdę walczyłyśmy do upadłego. Jak widać, jest to tylko jedna bramka. Mogłyśmy doprowadzić do wyrównania, ale ostatnia akcja meczu zaważyła na tym wyniku – mowiła Natalia Filończuk, bramkarka Młynów Stoisław Koszalin.


Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk, Alexandra Ivanytsia – Gabriela Urbaniak, Paula Mazurek 6, Anna Mączka 1, Żaneta Lipok 4, Aleksandra Zaleśny 3, Gabriela Haric, Martyna Żukowska 2, Hanna Rycharska 4, Martyna Borysławska, Daria Somionka.


Skład i bramki Eurobud JKS Jarosław: Jelena Durasinović, Palina Kukharchyk – Magda Balsam 3, Joanna Gadzina, Aleksandra Dorsz 1, Ivona Mrden, Sylwia Matuszczyk 6, Natalia Volovnyk 1, Valiantsina Nestsiaruk 7, Lesia Smolinh 3, Olivera Vukcević, Katarzyna Kozimur.