Młyny Stoisław gotowe na Galiczankę
Już tylko kilka dni dzieli nas od rozpoczęcia sezonu 2022/2023 PGNiG Superligi piłki ręcznej kobiet. Na pierwszy ogień szczypiornistki drużyny Młyny Stoisław Koszalin podejmą ukraiński zespół Galiczanka Lwów, który ze względu na wyjątkowe okoliczności dołączył do polskich rozgrywek. Początek zmagań już w najbliższą sobotę, 10 września.
„Biało-zielone” nie miały co prawda okazji skonfrontować się z ukraińską drużyną w minionym okresie przygotowawczym, ale wiedzą, że rywalki mogą okazać się twardym graczem. Zespół ze Lwowa to bowiem ośmiokrotny mistrz Ukrainy i półfinalista Pucharu EHF w ubiegłym sezonie. Lwowski klub dołączył do Superligi po tym jak jego zarząd poprosił polską stronę o udział w rozgrywkach, chcąc zachować ciągłość gry. W obliczu wojny rozgrywki kobiecej ligi piłki ręcznej w Ukrainie zostały bowiem zawieszone. – Przez lata śledziłem Galiczankę w europejskich pucharach i przyznam, że jest to mocny zespół. Można powiedzieć, że to nawet taki eksportowy produkt ukraińskiej piłki ręcznej. Drużyna ze Lwowa bazuje głównie na utalentowanej młodzieży i wiem, że przed zbliżającym się sezonem nie było w niej wielu zmian kadrowych. Silnymi ogniwami zespołu są m.in. reprezentantka kraju Diana Dmytryshyn, doświadczona środkowa Mariana Markevych i występująca na lewym rozegraniu Tetiana Poliak. Śledziłem tę drużynę i jestem przekonany, że nie będzie ona odstawała pod względem sportowym od polskich zespołów Superligi. My natomiast, pod koniec okresu przygotowawczego jesteśmy dokładnie w tym miejscu, w którym planowaliśmy być. Przepracowaliśmy to co sobie założyliśmy, udało nam się zminimalizować urazy, by w pełni uczestniczyć w treningach i sparingach. Przez ostatnie tygodnie zebraliśmy cenne doświadczenie, które powinno zaprocentować w lidze. W tym tygodniu pracujemy już typowo pod najbliższe spotkanie z Galiczanką. Na ten moment trenujemy w pełnym składzie i wszystkie zawodniczki są gotowe do gry – mówił Jarosław Knopik, trener Młynów Stoisław Koszalin.
Zarząd klubu Piłka Ręczna Koszalin poinformował, że zespół, w zbliżającym się sezonie będzie walczył o miejsce w pierwszej piątce ligowej tabeli. Do zwycięstw, drużynę ma poprowadzić nowy szkoleniowiec, Jarosław Knopik. Trener od początku nie ukrywał, że ma zamiar wprowadzić wiele nowych elementów i zupełnie inną, niż dotychczasową wizję gry. – Mamy fajną drużynę, a w niej nowe, młode zawodniczki i na pewno każda z nich wniesie coś fajnego na boisko. Jest nowy trener i nowe spojrzenie. Myślę, że wiele zespołów będzie zaskoczonych naszą grą w zbliżającym się sezonie. Na pewno będziemy grać inaczej w obronie i postawimy na szybszą piłkę w ataku. Mam nadzieję, że to przyniesie nam sukces – zaznaczyła Hanna Rycharska, kapitan Młynów Stoisław Koszalin.
W ostatnich miesiącach zespół mocno się przebudował. Dołączyło pięć nowych zawodniczek: Magdalena Reichel, Kristýna Kubišová, Barbara Choromańska, koszalinianka Patrycja Jura oraz bramkarka Aleksandra Nowicka. W okresie przygotowawczym z drużyną trenowała jeszcze Ukrainka Karina Bayrak – Ze względów proceduralnych w pierwszych meczach sezonu nie będzie możliwy występ tej zawodniczki – poinformował Damian Zydel, kierownik drużyny.
W okresie przygotowawczym sztab szkoleniowy musiał oszczędzać Emilię Kowalik. Teraz, po przebytej kontuzji, zawodniczka jest już w lepszej kondycji i powinna pojawić się na parkiecie w jednym z pierwszych spotkań zbliżającego się sezonu. Martyna Żukowska oraz Adrianna Nowicka mają powrócić do gry w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Inaugurację sezonu zaplanowano na sobotę, 10 września. Początek spotkania o godz. 17 w koszalińskiej hali widowiskowo-sportowej. Transmisję meczu będzie można obejrzeć na antenie TVP Sport.