Podsumowanie weekendu z koszykówką

Były to świetne dni dla kibica koszykówki, mieliśmy świetne granie jak i zaskakujące wyniki na najwyższym poziomie rozgrywkowym i na zapleczu.  Zapraszamy na krótkie podsumowanie najciekawszych wydarzeń!
Fot – Kacper Salamon, PGE Spójnia Stargard

Ekstraklasa rozpoczęła granie już w czwartek (12.01) – był to początek rudny rewanżowej,gdzie Suzuki Arka Gdynia rozegrała u siebie spotkanie z Grupą Sierrlecy Czarni Słupsk. Goście w pierwszym spotkaniu musieli na własnym parkiecie uznać wyższość drużyny z Trójmiasta i przegrali tamto spotkanie 64:66, tym razem rolę się odwróciły i zmotywowani Czarni zwyciężyli w Gdynii 88:68 nie dając żadnych szans drużynie gospodarzy. Najlepszym strzelcem Suzuki Arki był James Florence – 17punktów, natomiast dla zwycięzców najlepiej prezentował się Billy Ivey III – autor 22 „oczek”.

W Piątek dostaliśmy mecz,który początkowo wydawać nam się mógł,że będzie jednostronny, tak się jednak nie stało – Trefl Sopot na własnym parkiecie podejmował najsłabszy zespół ligi Arriva Twarde Pierniki Toruń i bardzo mógł wszystkich wynik tego spotkania zaskoczyć, po „Dobitce” Ivica Radicia gospodarze wygrali 87:85. Najlepszym koszykarzem „Puzzli” był Jarosław Zyskowski – 23punkty na świetnej skuteczności 8/12 z gry (5/7 za 3). Pierniki natomiast pokazały się z dobrej strony i na pewno kibice mogą bardziej pozytywnie patrzeć w przyszłość, walka o utrzymanie wciąż jest w grze, a z taką grą jak w piątek zespół Toruński nie wygląda,aby miał być spadkowiczem.



Sobota to już konkretne granie, dużo spotkań rozegranych w obu ligach, w Energa Basket lidze na uwagę zasłużyły dwa spotkania:
Pierwszym z nich były derby Zagłębia – Miejscowe GTK Gliwice podejmowali na swoim parkiecie MKS Dąbrowe Górniczą, starcie te zapowiadało się na bardzo wyrównane jeszcze kilka dni przed spotkaniem,kibice dostali to czego oczekiwali – do ostatnich sekund walka była wyrównana, Dąbrowa Górnicza mając piłkę na zwycięstwo rozegrała akcje na Trevona Bluietta (25pkt), ten po minięciu rywala oddał rzut z półdystansu, ten nie trafił, bezpańska piłka trafiła do drugiego lidera gości Josepha Chealey’a,który bez zastanowienia się oddał piłkę ponownie do Bluietta,a ten oddał świetny rzut za 3pkt – GTK miało jeszcze swoją okazję,ale Malachi Richardson przestrzelił swój rzut. Było to ważne zwycięstwo dla Dąbrowy górniczej,która z bilansem 8-8 jest w czwórce zespołów walczących mocno o playoffs, Gliwice niestety bilansem 6-10 muszą jeszcze dużo spotkań wygrać,aby się do tej walki włączyć.

Drugie wyrównane, emocjonujące do ostatnich sekund spotkanie mogliśmy zobaczyć w Stargardzie. Drużyna Sebastiana Machowskiego miała ciężki orzech do zgryzienia, podrażnieni dwoma porażkami z rzędu (w PLK z Sokołem Łańcut i w EuroCupie z Gran Canaria) zawodnicy Śląska Wrocław,mimo braków kadrowych byli wciąż mocną drużyną, po słabej pierwszej kwarcie w ich wykonaniu (23:13 dla Spójni) potrafili wyjść po pierwszej połowie prowadząc +1 i rzucając aż 34 punkty w 2 kwarcie. 2 połowa była mniej efektowna ,za to bardzo wyrównana i do ostatnich sekund trzymała nas w napięciu – to właśnie ostatni rzut po podaniu od Courtneya Forstona dostał Jordan Matthews ,mimo skuteczności 1/9 za 3 jego ostatni rzut okazał się celny i drużyna ze Stargardu mogła cieszyć się z pokonania Mistrzów Polski, na pochwałę zasługuje Adam Brenk ,który świetnie bronił lidera Śląska Jeremiah’a Martin’a, a zdecydowanie największą robotę zrobił Barret Benson rzucając 14 „oczek” i zbierając aż 18 piłek (9 w ataku!)

Zejdziemy teraz poziom niżej, w rozgrywkach Suzuki 1 ligi Mężczyzn było w ten dzień równie interesująco co w Energa Basket Lidze.
Dostaliśmy świetne dwa spotkania, na bardzo wysokim koszykarsko poziomie:

Dziki Warszawa podejmowali u siebie WKK Wrocław, Goście są chyba największym rozczarowaniem rozgrywek i po porażce w środę z Sensation Kotwicą Kołobrzeg wszyscy skazywali WKK na pożarcie przez Warszawskie dziki, tak się jednak nie stało i od początku zespół z Wrocławia grał swój basket, po pierwszej połowie nawet prowadzili +4, Ponownie problemem WKK była 4 kwarta,którą przegrali 7:15 przez co doszło do dogrywki, na szczęście drużyny Gości dogrywka poszła po ich myśli – zwyciężając to ciężkie spotkanie 100:95, na wielkie pochwały zasługją Dominik Rutkowski,który w końcu pokazał się ze świetnej strony notując 33 punkty dodając do tego prawie perfekcyjną skuteczność z linii rzutów wolnych 9/10. Marcus Azor po stronie dzików rozegrał swoje najlepsze spotkanie w Suzuki 1 Ligi mężczyzn notując 25 „oczek”.

Drugim sobotnim starciem, które zasługuje na uwagę jest mecz Kociewskich Diabłów z rozpędzoną Polonią Warszawą, gdzie właśnie ten rozpędzony zespół ze stolicy był górą w tym spotkaniu 88:84, Od samego początku spotkanie było bardzo wyrównane, co chwila mieliśmy zmianę wyniku. co ciekawe oba zespoły miały w składzie nowych zawodników, po stronie gospodarzy Daniel Venzant, który już w swoim pierwszym spotkaniu zanotował świetne statystyki i przykuł uwagę kibiców i dziennikarzy rzucając 26 punktów na 50% skuteczności z gry. W zespole Warszawy zdecydowanie słabszy występ zaliczył Samson Barnes-Thompkins – nie powalił swoją grą, jednak pamiętajmy, że to dopiero jego pierwsze spotkanie i jeszcze może nas wszystkich zaskoczyć. Damian Cechniak rozegrał najlepsze spotkanie od lat, trafiając nawet trójkę „O Deskę” finalnie kończąc mecz ze statystykami 23pkt, 15zb (8 w ataku!) 3ast i aż 7 bloków! Eval na poziomie 39 robi wrażenie!

Ostatni dzień czyli Niedzielę rozpoczniemy od Suzuki 1 Ligi Mężczyzn, tutaj na pochwałę zasługuje zespół Miasta Szkła Krosno!

Drużyna z Krosna podejmowała na własnym parkiecie Górnik Trans.Eu Zamek Książ Wałbrzych, skazywani na pożarcie Krośnianie zostali właśnie zjedzeni przez drużynę Wałbrzycha w 1 połowie, którzy bez problemu wygrali 1 połowę 47:30, nic nie zapowiadało,aby jeszcze Krosno w tym meczu powalczyło o zwycięstwo, zwłaszcza, że w 1 połowie przegrywali nawet 40:18! Jednak to jest koszykówka i gra się 40minut,nie 20. Miasto Szkła pokazało charakter i doprowadziło w 2 połowie do dogrywki odrabiając 17-punktową stratę! W Dogrywce zwyciężyli 13:11 co ostatecznie dało wynik 95:93 i wielką radość podopiecznych trenera Edmunds’a Valeiko. Darrell Harris rozegrał swoje najlepsze spotkanie w tym sezonie rzucając 20pkt (5/8 za 3!) i zbierając 7 piłek z tablicy. W Zespole Górnika Wałbrzych Piotr Niedźwiedzki był głównym filarem drużyny trenera Radomskiego – 23 pkt i 8zb.

Energa Basket liga w niedzielę znów nam dała dwa wyrównane spotkania, pierwszym z nich był mecz Enea Zastal BC Zielona Góra – Anwil Włocławek:

Anwil szukał przełamania, zawsze ciężko im się grało w Zielonej Górze,jednak ostatnio ich gra nie napawa optymizmem i niestety tym razem znów kibice z Włocławka mogli być zawiedzeni grą swojego zespołu,Zastal wygrał to spotkanie 88:84 – Świetny w tym dniu był Przemysław Żołnierewicz, który ostatnio daje jasny sygnał, aby go powołać do reprezentacji Polski, „Żołnierz” Zanotował w tym spotkaniu 29pkt (5/8 za 3) 4zb i 6ast, bardzo pomógł mu w zwycięstwie Alen Hadzibegovic, 23-letni Czarnogórzec zanotował Double-Double 21pkt i 11zb, w sumie duet ten zdobył dla Zastalu 50 „oczek”. Na uwagę zasługuje konferencja prasowa, mieliśmy dwóch trenerów, którzy są ulubieńcami fanów, pod względem konferencji prasowych – Oliver Vidin i Przemysław Fransukiewicz ponownie wypadli ciekawie.

Ostatnie spotkanie w tej kolejce – 2 zespół spotkał się z 3-cim, czego mogliśmy się po tym meczu spodziewać? A na pewno wyrównanego i ofensywnego starcia – takie dostaliśmy!

BM Stal Ostrów Wielkopolski gościł u siebie King Szczecin. W 1 połowie to właśnie drużyna gości pokazywała się z lepszej strony, w 2 kwarcie rzucili aż 31punktów co dało im 9-punktowe prowadzenie po 1 połowie 51:42, mogliśmy w 2 połowie się spodziewać wszystkiego, jednak 3 kwarta jeszcze nie zapowiedziała nam tego co się wydarzy potem – W Świetnym momencie zafunkcjonowała defensywa gospodarzy, pozwalając rzucić tylko 11 punktów drużynie ze Szczecina – Stal doprowadziła do dogrywki w której okazali się lepsi i zwyciężyli ostatecznie 95:92, Ponownie świetny był Damian Kulig, który w tym sezonie pokazuje, że jest jak wino – im starszy tym lepszy! 21pkt i 9zb, po stronie gości robotę robił Mateusz Kostrzewski, było to kolejne świetne spotkanie z jego strony i powoli zaczyna zamazywać słabszą dyspozycje z początku sezonu, ze Stalą 17pkt i 3/4 za 3.


Dziękujemy za przeczytanie tego krótkiego podsumowania najciekawszych wydarzeń z dwóch najwyższych koszykarskich lig w Polsce, będzie tego więcej!