Komplikuje się sytuacja Gwardii

300318_IMI_IMG_5682

Gwardia Koszalin przegrała kolejne spotkanie w drugiej lidze. Koszalinianie prowadzili z Wisłą Puławy do 80 minuty, ale to goście wyjechali z Pomorza Środkowego z wygraną 2:1.
Pierwsze fragmenty pojedynku były wyrównane, ale to Gwardia miała więcej szans bramkowych. Swoich szans szukali Adam Setla, Robert Ziętarski czy Junpei Shinmura.

W końcówce pierwszej połowy fani koszalińskiego zespołu doczekali się bramki. Adam Setla z 30 metrów uderzył mocno futbolówkę, która przełamała ręce bramkarzowi i wpadła do siatki. Do przerwy Gwardia prowadziła 1:0.

Po zmianie stron przeważała Wisła, ale nie potrafiła zagrozić bramce Macieja Dulewicza. Doskonałą okazję w 55 minucie zmarnował Robert Ziętarski, bowiem miał szansę z rzutu karnego podyktowanego za faul na Danielu Wojciechowskim. Niedługo później kolejną szansę stworzył sobie Wojciechowski, ale piłka po jego uderzeniu głową zatrzymała się na słupkku. Wisła też miała swoją szansę, ale w bramce nie zawiódł Maciej Dulewicz. Gwardia w jednej ze swoich akcji, aż trzy krotnie uderzała, niestety piłka nie wpadła do bramki.

W 80 minucie do remisu doprowadził Piotr Zmorzyński. Niedługo później wynik spotkania ustalił Robert Hirsz. Gwardia przegrała ostatecznie z Wisłą Puławy 1:2.

Sytuacja zespołu Tadeusza Żakiety komplikuje się coraz bardziej. Do końca sezonu pozostało sześć spotkań, a do bezpiecznej 14 pozycji Gwardia traci obecnie osiem punktów. Najbliższy mecz koszalinianie zagrają 5 maja w Koszalinie z GKS-em Bełchatów, początek o 16:00.