Szczypiornistki Młynów
Stoisław Koszalin nie wywalczyły upragnionego zwycięstwa w meczu 12.
serii PGNiG Superligi. Mimo walecznej postawy uległy na wyjeździe
drużynie MKS Perła Lublin 24:18. Była to ich trzecia porażka z rzędu.
Perła to aktualne mistrzynie kraju. W tym sezonie radzą sobie jednak
nieco gorzej niż w ubiegłym. Do rywalizacji podeszły zajmując 4. miejsce
(tuż przed koszaliniankami) i mimo mało „mistrzowskiej” pozycji to i
tak one były faworytkami spotkania. Należało się więc spodziewać, że
gospodynie postawią rywalkom trudne warunki i tak też było.
„Biało-zielone” dotrzymywały jednak tempa miejscowym, bo po dwóch
ostatnich, niezbyt udanych występach w Superlidze, na pewno chciały się
zaprezentować jak najlepiej. Po czterech minutach rywalizacji był remis
3:3. Po chwili szczypiornistki Perły zaczęły jednak budować przewagę i
zwiększały ją nawet, gdy sędzia odesłał na ławkę bramkostrzelną Martę
Gęgę, piątą w rankingu strzelczyń. Dodatkowo rzutu karnego nie
wykorzystała Anna Mączka. (12. min – 7:3). Sytuację skuteczną kontrą
„podratowała” Lesia Smolinh, ale koszaliniankom ciągle trudno było
znaleźć sposób na obronę rywalek. Po osiemnastu minutach rywalizacji i
stanie 8:4 o czas dla swojej ekipy poprosił trener Waldemar Szafulski.
Rozmowa przy ławce nie przyniosła jednak oczekiwanych rezultatów. Do
końca pierwszej połowy to miejscowe konsekwentnie zwiększały
prowadzenie. Zespoły schodziły do szatni przy rezultacie 15:8.
Po zmianie stron boiska, mimo wysiłku i lepszej postawy koszalinianek
niż w dwóch ostatnich spotkaniach to szczypiornistki Perły kontrolowały
sytuację na boisku. „Biało-zielone” miały okazję zmniejszyć różnicę,
gdy sędzia w 40. minucie odesłał na ławkę Dagmarę Nocuń. Szansy jednak
nie wykorzystały. Udało im się to dopiero pod koniec spotkania, ale
wypracowana wcześniej przez rywalki przewaga okazała się zbyt duża, by
odrobić straty i tym samym ostatecznie wywalczyć 3 ważne punkty w
ligowej rywalizacji. – Przede wszystkim chcę podziękować dziewczynom za
walkę, bo od początku do końca bardzo się starały, szczególnie w
obronie. W pierwszej połowie wpuściliśmy za dużo bramek, wiele z drugiej
linii w sektorze centralnym i wynik zaczął nam po prostu „uciekać”.
Myślę, że to właśnie pierwszych trzydzieści minut zaważyło na
ostatecznym wyniku. Jeśli chodzi o drugą połowę, to na pewno
zawodniczkom należy się plus za obronę. Zagraliśmy też innym systemem i
widzę, że zafunkcjonował on w miarę dobrze. Cieszę się, również, że
zagrały młodsze dziewczyny i zaprezentowały się całkiem nieźle,
szczególnie w ataku – mówił po spotkaniu trener Waldemar Szafulski,
pełniący obecnie rolę pierwszego trenera drużyny.
Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Oleksandra
Krebs, Natalia Filończuk – Anna Mączka 1, Julia Zagrajek 3, Gabriela
Haric 4, Natalia Volovnyk , Hanna Rycharska 4, Lesia Smolinh 5, Martyna
Borysławska, Iuliia Andriichuk, Emilia Kowalik 1, Adrianna Nowicka,
Daria Somionka.
Skład i bramki MKS Perła Lublin: Weronika Gawlik,
Paulina Wdowiak – Magda Balsam 1, Patrycja Królikowska 2, Dagmara Nocuń
2, Joanna Gadzina 3, Djurdjina Malivić 3, Marta Gęga 4, Natalia Nosek 2,
Aleksandra Rosiak 4, Dominika Więckowska 1, Joanna Szarawaga 1,
Aleksandra Olek 1, Dominika Więckowska 1, Andrijana Tatar, Jaqueline
Anastacio.