Superliga: Koszalinianki głodne wygranej

W sobotę, 30 stycznia, rozpocznie się trzynasta seria rozgrywek PGNiG Superligi piłki ręcznej kobiet. W najbliższą sobotę zawodniczki zespołu Młyny Stoisław Koszalin podejmą wyjątkowo silną w tym sezonie ekipę Piotrcovii Piotrków Trybunalski.

Zespół z Piotrkowa Trybunalskiego w ostatnich sezonach zajmował jedne z niższych miejsc w ligowej tabeli, ale w rozgrywkach, które rozpoczęły się jesienią ubiegłego roku radzi sobie zdecydowanie lepiej. Piotrkowianki pokonywały już wyżej notowane zespoły, takie jak na przykład MKS Perła Lublin. Aktualnie szczypiornistki Piotrcovii są na 4. miejscu w tabeli z dorobkiem 21 punktów. Koszalinianki znajdują się tuż za nimi, z piętnastoma punktami na koncie i muszą podejść do tej konfrontacji bardzo zmobilizowane, bo po trzech porażkach z rzędu z pewnością przydałoby się im upragnione zwycięstwo. Rywalizacji na parkietach Superligi „biało-zielonym” nie ułatwia ostatnio to, że kontuzjowane pozostają skrzydłowe Dominika Han i Gabriela Urbaniak. Obecnie testowana jest zawodniczka spoza drużyny grająca na tej pozycji. Na razie jednak, jak dowiedzieliśmy się od trenera Waldemara Szafulskiego, żadna z wymienionych dziewcząt nie pojawi się na boisku w najbliższym meczu.

Przypominamy, że w pierwszej rundzie ligowych zmagań koszalinianki uległy Piotrcovii na wyjeździe 28:33.
Spotkanie 13. serii zaplanowano na sobotę, 30 stycznia. Początek gry o godzinie 13. Ze względu na pandemię, wydarzenia sportowe odbywają się bez udziału publiczności. Transmisję z tego spotkania będzie można obejrzeć w TVP Sport.

 

Superliga: Perła pokazała moc

Szczypiornistki Młynów Stoisław Koszalin nie wywalczyły upragnionego zwycięstwa w meczu 12. serii PGNiG Superligi. Mimo walecznej postawy uległy na wyjeździe drużynie MKS Perła Lublin 24:18. Była to ich trzecia porażka z rzędu.

Perła to aktualne mistrzynie kraju. W tym sezonie radzą sobie jednak nieco gorzej niż w ubiegłym. Do rywalizacji podeszły zajmując 4. miejsce (tuż przed koszaliniankami) i mimo mało „mistrzowskiej” pozycji to i tak one były faworytkami spotkania. Należało się więc spodziewać, że gospodynie postawią rywalkom trudne warunki i tak też było. „Biało-zielone” dotrzymywały jednak tempa miejscowym, bo po dwóch ostatnich, niezbyt udanych występach w Superlidze, na pewno chciały się zaprezentować jak najlepiej. Po czterech minutach rywalizacji był remis 3:3. Po chwili szczypiornistki Perły zaczęły jednak budować przewagę i zwiększały ją nawet, gdy sędzia odesłał na ławkę bramkostrzelną Martę Gęgę, piątą w rankingu strzelczyń. Dodatkowo rzutu karnego nie wykorzystała Anna Mączka. (12. min – 7:3). Sytuację skuteczną kontrą „podratowała” Lesia Smolinh, ale koszaliniankom ciągle trudno było znaleźć sposób na obronę rywalek. Po osiemnastu minutach rywalizacji i stanie 8:4 o czas dla swojej ekipy poprosił trener Waldemar Szafulski. Rozmowa przy ławce nie przyniosła jednak oczekiwanych rezultatów. Do końca pierwszej połowy to miejscowe konsekwentnie zwiększały prowadzenie. Zespoły schodziły do szatni przy rezultacie 15:8.

Po zmianie stron boiska, mimo wysiłku i lepszej postawy koszalinianek niż w dwóch ostatnich spotkaniach to szczypiornistki Perły kontrolowały sytuację na boisku. „Biało-zielone” miały okazję zmniejszyć różnicę, gdy sędzia w 40. minucie odesłał na ławkę Dagmarę Nocuń. Szansy jednak nie wykorzystały. Udało im się to dopiero pod koniec spotkania, ale wypracowana wcześniej przez rywalki przewaga okazała się zbyt duża, by odrobić straty i tym samym ostatecznie wywalczyć 3 ważne punkty w ligowej rywalizacji. – Przede wszystkim chcę podziękować dziewczynom za walkę, bo od początku do końca bardzo się starały, szczególnie w obronie. W pierwszej połowie wpuściliśmy za dużo bramek, wiele z drugiej linii w sektorze centralnym i wynik zaczął nam po prostu „uciekać”. Myślę, że to właśnie pierwszych trzydzieści minut zaważyło na ostatecznym wyniku. Jeśli chodzi o drugą połowę, to na pewno zawodniczkom należy się plus za obronę. Zagraliśmy też innym systemem i widzę, że zafunkcjonował on w miarę dobrze. Cieszę się, również, że zagrały młodsze dziewczyny i zaprezentowały się całkiem nieźle, szczególnie w ataku – mówił po spotkaniu trener Waldemar Szafulski, pełniący obecnie rolę pierwszego trenera drużyny.

Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Oleksandra Krebs, Natalia Filończuk – Anna Mączka 1, Julia Zagrajek 3, Gabriela Haric 4, Natalia Volovnyk , Hanna Rycharska 4, Lesia Smolinh 5, Martyna Borysławska, Iuliia Andriichuk, Emilia Kowalik 1, Adrianna Nowicka, Daria Somionka.

Skład i bramki MKS Perła Lublin: Weronika Gawlik, Paulina Wdowiak – Magda Balsam 1, Patrycja Królikowska 2, Dagmara Nocuń 2, Joanna Gadzina 3, Djurdjina Malivić 3, Marta Gęga 4, Natalia Nosek 2, Aleksandra Rosiak 4, Dominika Więckowska 1, Joanna Szarawaga 1, Aleksandra Olek 1, Dominika Więckowska 1, Andrijana Tatar, Jaqueline Anastacio.

 

Superliga: Pokonać mistrzynie Polski

Po ostatnich, niezbyt udanych występach szczypiornistek Młynów Stoisław Koszalin, kibice i sympatycy drużyny liczą na przerwanie złej passy. Kolejnym ligowym wyzwaniem dla koszalińskiej ekipy będzie mecz 12. serii PGNiG Superligi. We wtorek, 26 stycznia, „Biało-zielone” zmierzą się na wyjeździe z Perłą Lublin. 

 Lubelska Perła to aktualne mistrzynie Polski, które po ten tytuł sięgały już 22 razy. W tym sezonie nie radzą sobie jednak tak dobrze jak wcześniej. Na jedenaście dotychczas rozegranych spotkań przegrały cztery, najdotkliwiej z wyjątkowo silnym ostatnio Zagłębiem Lubin. Przypominamy, że lublinianki w meczu pierwszej rundy uległy także Młynom Stoisław 23:28. Mimo kilku porażek, które dla wielu mogły być zaskoczeniem, zespół z Lublina zajmuje aktualnie wysokie, trzecie miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 21 punktów. Nieco gorzej wygląda sytuacja koszalinianek. Te są na 5. pozycji i zgromadziły dotychczas 15 punktów. Do końca ubiegłego roku „Biało-zielone” w rozgrywkach Superligi radziły sobie ze zmiennym szczęściem. W ostatnim czasie widać było jednak ich wyraźny spadek formy. Tylko w styczniu przegrały po rzutach karnych, z ostatnim w tabeli, chorzowskim Ruchem prowadząc w pewnym momencie ośmioma bramkami. Następnie doznały dotkliwej porażki w starciu z Zagłębiem. Dodatkowo, na boisku zabrakło skrzydłowych, Gabrieli Urbaniak i Dominiki Han. Na parkiecie nie pojawiła się także Paula Mazurek. 

– Na testy przyjechała do nas zawodniczka grająca na pozycji skrzydłowej. Być może pojawi się na boisku w jednym z kolejnych z meczów. Liczymy też na to, że niebawem do gry powróci Gabriela Urbaniak – mówił trener Waldemar Szafulski. To on poprowadzi drużynę w następnym meczu, a pomoże mu w tym Marcin Majewski, który szkolił wcześniej koszalińskie zespoły młodzieżowe.

Wyjazdowe spotkanie z Perłą zaplanowano na wtorek, 26 stycznia. Początek rywalizacji o godzinie 18. Transmisję meczu będzie można śledzić za pośrednictwem portalu zobacz.tv.

 

Młyny Stoisław: Struzik zawieszony

Zarząd i Rada Nadzorcza Piłka Ręczna Koszalin SA informują, że z dniem 19 stycznia 2021 roku trener Adrian Struzik został zawieszony w wykonywaniu obowiązków szkoleniowca zespołu Młyny Stoisław Koszalin.Powodem decyzji były:- zaskakująca porażka zespołu z ostatnim w tabeli Ruchem Chorzów,- druzgocąca porażka z Zagłębiem Lubin,- stale pogarszająca się forma zespołu,- niesatysfakcjonująca lokata naszego zespołu w tabeli, niewspółmierna do możliwości i potencjału zawodniczek.Zawieszenie obowiązuje do 21 lutego 2021 roku.Obowiązki pierwszego trenera przejmuje dotychczasowy asystent, ikona naszego Klubu – Waldemar Szafulski.

 

Superliga kobiet: Wicemistrzynie w Koszalinie

Po porażce z chorzowskim Ruchem, która dla wielu mogła być zaskoczeniem, szczypiornistkom Młynów Stoisław Koszalin przydałoby się zwycięstwo. Szansą na zdobycie kolejnych punktów w rywalizacji PGNiG Superligi będzie niedzielne spotkanie 11. serii, w którym „Biało-zielone” zmierzą się u siebie z ekipą MKS Zagłębie Lubin.


W tym meczu koszalinianki podejmą aktualne wicemistrzynie Polski, a obecnie liderki ligowej tabeli, które wygrały osiem z dziesięciu rozegranych spotkań i zgromadziły dotychczas pokaźną sumę dwudziestu pięciu punktów. Natomiast „Biało-zielone” z dorobkiem piętnastu punktów plasują się na 5. miejscu. Rywalizacja z pewnością nie będzie łatwa, bo „Miedziowe” idą w tym sezonie przez rozgrywki Superligi jak burza i niewiele jest w stanie je powstrzymać. Dodatkowo, mają na boisku „ostrą amunicję” w postaci Adrianny Górnej, aktualnej liderki klasyfikacji strzelczyń. Dwie porażki, których doznały szczypiornistki z Dolnego Śląska to przegrane po rzutach karnych, a te jak wiadomo bywają w sporcie loterią szczęścia. Gorsze występy Zagłębia można więc uznać za „wypadki przy pracy”. Należy jednak pamiętać, że podobny „wypadek” zaliczyły ostatnio zawodniczki Młynów, a patrząc szerzej można uznać, że w tym sezonie radzą sobie nie najgorzej. Dodatkowo, nieraz zaskoczyły swoich sympatyków zwyciężając z wyżej notowanymi przeciwniczkami, na przykład aktualnymi mistrzyniami kraju, Perłą Lublin. Być może w najbliższy weekend także sprawią kibicom miłą niespodziankę. 


Spotkanie zaplanowano na niedzielę, 17 stycznia. Początek gry o godzinie 13:15. Przypominamy, że zgodnie z aktualnymi obostrzeniami, związanymi z pandemią, wydarzenia sportowe odbywają się bez udziału publiczności. Transmisję spotkania będzie można oglądać w TVP Sport. 


Przypominamy również, że w meczu I rundy koszalinianki przegrały z lubiniankami na wyjeździe 20:22.