All posts by Kosz Koszykarski

Żak Koszalin- Herkules Białogard U13

Nowy 2021 rok bardzo dobrze zaczął się dla koszykarzy Żaka Koszalin. Ostatnio pisaliśmy o zwycięstwie seniorów w Sopocie, U15 nad Kołobrzegiem, wczoraj najmłodsi koszykarze pokonali kolegów z Białogardu.

Miejscowi ustawili mecz w I kwarcie którą wygrali 24:3 co skutecznie odebrało ochotę do gry gościom. W II kwarcie żaczki zwiększyły przewagę do 30 punktów co pozwoliło trenerowi na większą rotacje, dzięki czemu każdy z chłopców zdobył punkty. Wśród gości nastąpiło zwarcie szeregów co przełożyło się na bardziej wyrównaną II połowę spotkania, która skończyła się wynikiem 36:28.

Koszaliński zespół reprezentowali: Kostrzewski Szymon (4), Rabka Michał (2), Kowalewski Maciej (2), Czapek Miłosz (5), Zawiślak Franciszek (2), Krajewski Filip (14), Malinowski Nikodem (6), Witkowski Norbert (11), Berliński Wincent (22), Imiołek Marcel (5), Wittbrodt Oliwier (4), Ostapko Kajetan (4)

Białogard grał w składzie: Tyrakowski Szymon (8), Piórkowski Hubert (4), Czajkowski Mateusz (6), Kutnik Eryk (4), Kowalik Szymon (2), Misiuda Konrad (1), Crallo Mateo (1), Oduchowicz Gracjan (4), Medziński Szymon (15), Stanczewski Filip oraz Troszczyński Marcel

 

Żak Koszalin- Energa Kotwica Kołobrzeg U-15

Pierwszy mecz w tym roku wygrany dla Żaka Koszalin U-15. Koszalińska młodzież pokonała rówieśników z Kołobrzegu 135:51.

fot, Jacek Imiołek

Początek meczu nie wskazywał na aż taką przewagę gospodarzy. Sił „czarodziejom z wydm” starczyło jednak tylko do 7 minuty gdy na tablicy wyników było 14:12. Przewaga zaczęła się budować w ostatnich minutach pierwszej odsłony, gdy żaczki zaczęły trafiać łatwe rzuty spod kosza, wyprowadzając raz za razem niebezpieczne kontry.

Po pierwszej kwarcie powietrze jakby uleciało z kołobrzeżan i każdą następną część przegrywali już wyraźnie 39:9 ; 31:13 ; 35:9.

Koszalin reprezentowali: Kurenda Maciej, Kalisz Jakub (8), Tomicki Adrian (23), Wiśniewski Łukasz (8), Burczak Jakub (8), Fil Marcel (12), Krajewski Igor (7), Kamieniarz Aleksander (34), Kasprowiak Filip (14), Wojciechowski Przemysław (9), Kowalewski Bartosz (10), Mastalerz Paweł (2).

Skład Kołobrzegu: Sikora Hubert (6), Gałązka Jakub, Tworogal Jan, Grabizna Bart (10), Szydłowski Fabian (6), Chac Franciszek (11), Kosiński Kajetan (2), Figas Jakub, Jarosz Maciej (5), Śmigielski Wojciech (11), Sobolak Maksymilian.

 

Młyny zmielone przez Zagłębie

Zawodniczki Młynów Stoisław Koszalin na długo będą chciały wymazać z pamięci spotkanie 11. serii PGNiG Superligi. Przegrały u siebie wyraźnie 20:32 z wyjątkowo skuteczną w tym sezonie, ekipą MKS Zagłębie Lubin.

fot. Marcin Chyła


– Zagrałyśmy bardzo fajny, zespołowy mecz. Grałyśmy długie akcje, które kończyły się skutecznymi rzutami. Bardzo dobrze wyprowadzałyśmy kontry i dobrze broniłyśmy. Wszystkie założenia zostały zrealizowane. Cieszy nas taki wynik – mówiła po meczu Kinga Grzyb, reprezentująca Barwy Zagłębia Lubin.
Chociaż szczypiornistki z Dolnego Śląska są aktualnymi liderkami ligowej tabeli to na początku spotkania w Koszalinie nie mogły znaleźć dojścia do bramki gospodyń, które po ostatniej, nieoczekiwanej porażce z Ruchem, chciały zaprezentować się z jak najlepszej strony. Koszalinianki prowadziły przez trzy minuty. Przyjezdne w porę odnalazły jednak sposób na grę, dzięki czemu zaczęły tworzyć solidną przewagę, Dodatkowo „pomagał” brak skuteczności zawodniczek Młynów Stoisław, którym długo nie udawało się przedrzeć przez obronę rywalek. Po niespełna osiemnastu minutach rywalizacji było 10:2 na korzyść „Miedziowych”. Wtedy, po raz drugi o czas dla swojego zespołu prosił trener miejscowych, Adrian Struzik. Kolejna już rozmowa przy ławce nie przyniosła jednak oczekiwanych rezultatów. Rywalki zwiększały przewagę i tylko częściowo przeszkadzała im w tym niezawodna w ostatnim czasie bramkarka koszalińskiej ekipy, Oleksandra Krebs. „Biało-zielone” zaczęły zdobywać bramki dopiero mając na parkiecie przewagę liczebną, po tym jak w 19. minucie sędzia ukarał dwiema minutami Patrycję Świerżewską, a następnie Kingę Grzyb (22. min. – 5:11). Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 15:8 na korzyść Zagłębia.


Po zmianie stron wciąż lepiej prezentowały się przyjezdne. Nie dość, że sukcesywnie zwiększały przewagę to były jeszcze skuteczne w obronie. Dodatkowo, „mur” w bramce postawiła doświadczona Monika Maliczkiewicz. Pierwsze trafienie po przerwie zapisała na koncie miejscowych dopiero w 39. minucie Anna Mączka, gdy sędzia podyktował rzut karny. Prym na parkiecie wiodły „Miedziowe” (47. min. – 13:26). W koszalińskiej ekipie widać było brak skrzydłowych: Dominiki Grobelskiej oraz Gabrieli Urbaniak. Miejscowym przed ostatnim gwizdkiem udało się jeszcze na chwilę zmniejszyć różnicę (52. min. – 17:27), ale do końca spotkania pozostawały jedynie tłem dla swoich rywalek.

– Nie trafiałyśmy bramkę albo rzucałyśmy w bramkarkę i to jest kolejny raz, kiedy robimy z bramkarki najlepszą zawodniczkę meczu i musimy nad tym popracować. Początek drugiej połowy też był kiepski. Goniłyśmy, starałyśmy się, ale wynik tego nie odzwierciedla – przyznała po spotkaniu Anna Mączka, rozgrywająca Młynów Stoisław Koszalin.

Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk, Oleksandra Krebs – Iuliia Andriichuk 4, Martyna Borysławska 2, Emilia Kowalik, Anna Mączka 6, Adrianna Nowicka 1, Hanna Rycharska 1, Lesia Smolinh 4, Natalia Volovnyk 1, Julia Zagrajek 1, Daria Somionka, Gabriela Haric .

Skład i bramki MKS Zagłębie Lubin: Monika Maliczkiewicz – Kinga Stanisławczyk, Kinga Grzyb 5, Malwina Hartman, Adrianna Górna 8, Joanna Drabik 3, Emilia Galińska 1, Daria Zawistowska 2, Karolina Kochaniak 5, Patricia Machado Matieli 1, Viktoria Belmas, Patrycja Świerżewska 6, Jovana Milojević 1.

 

Tylko jeden punkt w Chorzowie

Niezbyt udany powrót do rozgrywek PGNIG Superligi po kilkutygodniowej przerwie mają na koncie szczypiornistki zespołu Młyny Stoisław Koszalin. W meczu 10. serii przegrały na wyjeździe z ekipą KPR Ruch Chorzów 3-4 po rzutach karnych. Spotkanie w regulaminowym czasie gry zakończyło się remisem 25:25.

2021.01.10 Chorzow Pilka reczna PGNiG Superliga Kobiet Sezon 2020/2021 KPR Ruch Chorzow – Mlyny Stoislaw Koszalin N/z Anna Maczka, Agnieszka Piotrkowska
Foto Marcin Bulanda / PressFocus

Niekwestionowanymi faworytkami meczu w Chorzowie były przyjezdne, które przystąpiły do rywalizacji zajmując piątą pozycję w tabeli. Chorzowianki mają na koncie zaledwie jedno zwycięstwo i są aktualnie na ostatnim miejscu. Mimo „przepaści”, która dzieli drużyny, Ruch postawił koszaliniankom trudne warunki i to gospodynie spotkania po siedmiu minutach gry prowadziły 4:1. Zawodniczkom Młynów zadania nie ułatwiało to, że do tego czasu zdarzyło im się grać w osłabieniu, gdy karę odbywała Natalia Volovnyk. „Biało-zielone” niebawem się „rozbudziły” i błyskawicznie odrobiły straty. Już w 9. minucie był remis 4:4. Od tego momentu zespoły toczyły zaciętą i wyrównaną walkę. Sympatycy koszalińskiej ekipy, którzy nastawiali się na łatwą walkę i pewne zwycięstwo Młynów, mogli być więc nieco zaskoczeni. Koszalińskie szczypiornistki po raz pierwszy prowadziły dopiero po kwadransie (7:6). Od tego momentu prezentowały się już zdecydowanie lepiej i systematycznie zwiększały przewagę. Jednak chorzowianki także radziły sobie nie najgorzej, z tym że wielokrotnie powstrzymywała je wyjątkowo skuteczna w ostatnim czasie Oleksandra Krebs, która od tego sezonu stanowi silne wzmocnienie biało-zielonej ekipy. Do przerwy było 17:11 na korzyść przyjezdnych.

Druga połowa zaczęła się nie najlepiej dla gospodyń, a ich błędy skutecznie wykorzystywały koszalinianki. Niemoc miejscowych nie trwała długo. Zaczęły zmniejszać straty, a dodatkowo pomogło to, że niebawem na ławkę musiała powędrować Natalia Volovnyk. Wypracowana wcześniej przez zawodniczki Młynów Stoisław przewaga była jednak na tyle bezpieczna, że rywalki nie mogły im wyraźnie zaszkodzić (42. min – 17:21). Niebawem na boisko wdał się chaos, oba zespoły nie potrafiły znaleźć sposobu na przeciwniczki, dlatego trenerzy kolejno wzywali swoje podopieczne na rozmowę. Na niespełna dziesięć minut przed zakończeniem meczu nadal było nerwowo, ale lepiej z opresji zdawały się wychodzić koszalinianki, które przynajmniej utrzymywały przewagę (54. min – 21:25). Groźniej zrobiło się, gdy różnica stopniała do jednej bramki po akcji zakończonej sukcesem w wykonaniu Agnieszki Piotrkowskiej, wykorzystanym przez Marcelinę Polańską rzucie karnym, a następnie ponownym trafieniu Agnieszki Piotrkowskiej (58. min – 24:25). Wtedy o czas poprosił Marcin Księżyk, trener Ruchu. Po naradzie szczypiornistki ze Śląska doprowadziły do remisu. Wtedy do zakończenia spotkania pozostała nieco ponad minuta, ale miejscowe skutecznie powstrzymywały koszalinianki przed rzutem. W dodatku, ostatatnie sześćdziesiąt sekund przyjezdne musiały grać w osłabieniu, bo karę otrzymała Lesia Smolinh.

– Przyjechaliśmy do Chorzowa po trzy punkty, a nie po jeden. Nie jestem zadowolony z przebiegu tego meczu, ale liga trwa dalej, więc musimy wyciągnąć wnioski i przygotowywać się do kolejnego spotkania – skomentował Adrian Struzik, trener Młynów Stoisław Koszalin.

Skład i bramki Młyny Stoisław Koszalin: Natalia Filończuk, Oleksandra Krebs – Gabriela Urbaniak 3, Anna Mączka 2, Natalia Volovnyk 4, Emilia Kowalik, Hanna Rycharska 4, Adrianna Nowicka, Martyna Borysławska 1, Lesia Smolinh 3, Iuliia Andriichuk 5, Daria Somionka 3.

Skład i bramki KPR Ruch Chorzów: Kaja Gryczewska, Patrycja Chojnacka – Karolina Jasinowska 5, Marcelina Polańska 1, Natalia Doktorczyk 1, Katarzyna Wilczek 4, Aleksandra Jaroszewska 3,  Agnieszka Piotrkowska 6, Żaneta Lipok 3, Aleksandra Sójka 1, Klaudia Grabińska, Natalia Stokowiec 1.

 

Zmiany w Żaku

Na przełomie roku lider II ligowej grupy A MKKS Żak Koszalin poczynił dość znaczące zmiany w składzie.

Klub opuścił Michał Warchowski. Jak się dowiedzieliśmy Michał wrócił do swojego miasta Inowrocławia. Nie będzie jednak kontynuował przygody z koszykówką, zaczyna inna pracę.

Michał w koszalińskim zespole rozegrał 11 meczy z czego 7 w I piątce. Miał średnie na poziomie 3,4 pkt 2,9zb i 4,8 asyst.

Do zespołu w to miejsce klub zatrudnił strzelca Jakuba Dłoniaka. Kuba miał już możliwość występować dla koszalińskiego klubu AZS. Ostatnio był czołowym zawodnikiem I-ligowej Kotwicy Kołobrzeg. Przypomnijmy tylko, że Jakub był kiedyś królem strzelców polskiej ekstraklasy. Mamy nadzieje, że będzie poważnym wzmocnieniem ekipy Żaka i pomoże w coraz bardziej śmiałych próbach w walce o I lige.