I liga: Skuteczna gra po przerwie

Piłkarze ręczni Gwardii Koszalin umocnili się na piątej pozycji w pierwszej lidze. W sobotę 24 kwietnia podopieczni Piotra Stasiuka pokonali we własnej hali KPR Kwidzyn 37:30. O zwycięstwie gospodarzy zadecydowała druga połowa rywalizacji.

Spotkanie doskonale rozpoczęło się dla gości, którzy po trafieniu Maksymiliana Chyły prowadzili w 5 minucie już 3:0. Następnie za odrabianie strat wzięli się gospodarze i już w 9 minucie na 3:3 trafił Maksim Kruchkou. W kolejnych minutach żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie przewag. Goście w 27 minucie ponownie wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Tuż przed przerwą Gwardii udało się zmniejszyć stratę do jednej bramki. Do przerwy 16:15 dla KPR-u Elbląg.

Po zmianie stron w pierwszym kwadransie ponownie toczył się wyrównany pojedynek. W 45 minucie na tablicy widniał jeszcze remis 24:24.

Następnie zdecydowanie poprawiła się gra gospodarzy, którzy szybko wyszli na prowadzenie 29:26. W kolejnych fragmentach rywalizacji przewaga gospodarzy jeszcze się powiększyła. Ostatecznie Gwardia pokonała KPR 37:30, wysokość wygranej kwadrans przed końcem wydawała się mało realna.

Gospodarzy do wygranej poprowadził duet Dawid Szczęściak – 9 bramek oraz Maksim Kruchkou – 7 trafień. Po stronie gości najskuteczniejszy był Dariusz Muracki, który zdobył – 6 trafień.

Kolejny mecz Gwardia zagra za dwa tygodnie, a jej rywalem będzie SMS ZPRP Kwidzyn.

Zdjęcia / fot. Aleks Fotografia

 

III liga: Bez bramek na Fałata 34

Gwardia Koszalin zremisowała bezbramkowo z Pomorzaninem Toruń. Remis utrudnił obu zespołom walkę o utrzymanie. Obecnie strata do bezpiecznej dwunastej lokaty podopiecznych Łukasza Drożdżala wynosi sześć punktów.

W pierwszych fragmentach spotkania gospodarze starali się wykorzystać oślepiające bramkarza Pomorzanina słońce. Strzały z dystansu jednak nie przyniosły upragnionego prowadzenia. W pierwszej połowie oba zespoły stworzyły wyrównane widowisko.

Po zmianie stron nadal żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali na swoją korzyść. Gwardia miała swoje szanse, ale Adrian Pytlewski i Dawid Rybacki nie zdołali wpakować piłki do siatki. Ostatecznie żadna bramka w sobotnie popołudnie na stadionie przy ul. Fałata 34 nie padła.

Przed koszalińskim zespołem walka w okręgowym Pucharze Polski. W środę 28 kwietnia o 18:00 w Wiekowie Gwardia zmierzy się z miejscową Wiekowianką. Natomiast kolejny ligowy mecz koszalinianie rozegrają 1 maja, w Swarzędzu Gwardię gościć będzie Unia, która aktualnie z 28 punktami traci jeden punkt do zespołu Łukasza Drożdżala.

Zdjęcia / Fot. Aleks Fotografia


 

III liga: Ważny mecz Gwardzistów.

Kolejne ważne spotkanie przed piłkarzami Gwardii Koszalin, którzy ze zmiennym szczęściem walczą o ligowy byt. Do Koszalina przyjeżdża Pomorzanin Toruń.

Zespół z Torunia plasuje się obecnie na piętnastej pozycji w ligowej tabeli z dorobkiem dwudziestu dziewięciu punktów. W dwudziestu trzech rozegranych meczach Pomorzanin odniósł siedem zwycięstw, zanotował osiem remisów i poniósł osiem porażek.

Rywalizację w grupie spadkowej Pomorzanin rozpoczął od pokonania Unii Swarzędz 1:0, a przed tygodniem uległ na wyjeździe Flocie Świnoujście 0:1. Koszalinianie zmagania w tej fazie rozgrywek rozpoczął od dwóch wyjazdowych pojedynków. Po wygranej w Jarocinie z Jarotą 3:0, w minionej kolejce zespół Łukasza Drożdżala uległ Nielbie Wągrowiec 0:1.

Obecnie Pomorzanin zajmuje piętnastą lokatę i ma punkt przewagi nad osiemnastą w tabeli Gwardią Koszalin. Zapowiada się ciekawy pojedynek. Ponadto pierwszy mecz zakończył się remisem 1:1.

Do bezpiecznej dwunastej lokaty podopieczni Łukasza Drożdżala tracą obecnie siedem punktów. Każdy z pozostałych spotkań dla Gwardii będzie jak mecz o życie, o tlen, o przetrwanie tzw. FINAŁY. Do końca rozgrywek pozostało jedenaście „FINAŁÓW”. Pierwszy z nich w sobotę 24 kwietnia o godzinie 17:0 na stadionie przy ul. Fałata 34.

 

III liga: Pomorzanin Toruń – Gwardia Koszalin 1:1

Piłkarze Gwardii Koszalin zremisowali na wyjeździe z Pomorzaninem Toruń 1:1.

Podopieczni Łukasza Drożdżala do Torunia wybrała się w zaledwie 15-osobowym składzie. Od początku meczu gra dość szybko przedostawała się w okolice jednej, bądź drugiej bramki, jednak klarownych sytuacji strzeleckich wyraźnie brakowało. W koszalińskim zespole bramkarza gospodarzy próbowali zaskoczyć m.in. Gabriel Szygenda, Jeremiasz Grela czy Jakub Czyżewski, lecz żadna z prób nie sprawiła większych problemów golkiperowi miejscowych, bądź futbolówka mijała światło bramki.

W 23. minucie w polu karnym faulowany był jeden z zawodników gospodarzy i arbiter wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie wykorzystał Ariel Jastrzembski.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ znaczącej zmianie. Gra w dalszym ciągu była dość wyrównana, z krótkimi okresami przewagi jednego, bądź drugiego zespołu. Po okresie przewagi gospodarzy, gdy w „szesnastce” naszej drużyny kilkakrotnie doszło do niebezpiecznych spięć, w 72. minucie Dominik Szukiełowicz ładnym podaniem uruchomił Bartosza Maciąga, który sprytnym strzałem tuż obok wychodzącego bramkarza, doprowadził do remisu.

Podział punktów nie zadowalał żadnej ze stron. Najpierw po mocnym strzale Gabriela Szygendy, bramkarz miejscowych z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką, a po chwili uderzenie Daniela Chyły w ostatniej chwili zostało zablokowane przez jednego z obrońców.

W ostatnich minutach obie drużyny wykonywały wiele stałych fragmentów gry. Po jednym z nich, w polu karnym naszego zespołu doszło do olbrzymiego zamieszania, a futbolówka odbiła się od poprzeczki. Rezultat nie uległ już zmianie.

Gwardia Koszalin zremisowała ostatecznie 1:1 z Pomorzaninem Toruń.

Skład Gwardii: Hartleb – Wojciechowski, Krauze, Czyżewski, Maciąg, Szygenda, Bać (62. Hendryk), Chyła, Silski, Grela (56. Szukiełowicz), Sulima (78. Rybacki).